Newsy

Polskie firmy poniżej unijnej średniej pod względem cyfryzacji. Większość nie korzysta z chmury, elektronicznej wymiany informacji czy sztucznej inteligencji

2024-03-22  |  06:30

Wyniki Polski w obszarze cyfryzacji biznesu plasują się poniżej średniej UE, co oznacza, że wciąż pozostaje wiele do nadrobienia, aby osiągnąć cele wynikające z unijnej polityki „cyfrowej dekady”. – Są różnice w cyfryzacji polskiego biznesu, które wynikają przede wszystkim z wielkości przedsiębiorstw. Te większe i duże radzą sobie dobrze, natomiast małe i mikroprzedsiębiorstwa często nie korzystają nawet z tych najbardziej podstawowych rozwiązań – wskazuje wiceminister rozwoju i technologii Ignacy Niemczycki. Jak ocenia, dużym wsparciem w cyfryzacji polskiego biznesu są fundusze UE, a unijna polityka „cyfrowej dekady” stworzy Polsce szanse na przyciągnięcie nowych inwestycji, m.in. z zakresu produkcji półprzewodników.

– Są różnice w cyfryzacji polskiego biznesu, które wynikają przede wszystkim z wielkości przedsiębiorstw. Te większe i duże firmy radzą sobie dobrze, korzystają z chmury czy sztucznej inteligencji. Natomiast małe przedsiębiorstwa, zwłaszcza mikro, często nie korzystają nawet z tych najbardziej podstawowych narzędzi, wszystko mają zapisane na jakichś pendrive’ach, nie korzystają z chmury, co z kolei powoduje, że ciężko im wdrażać bardziej zaawansowane rozwiązania. Tu jest duża przepaść i na pewno wiele rzeczy do zrobienia – mówi Ignacy Niemczycki, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii. – To wygląda podobnie w wielu państwach członkowskich UE, cyfryzacja w Polsce jakoś diametralnie się nie różni od państw naszego regionu i wszędzie też widzimy tę różnicę pomiędzy dużymi a małymi przedsiębiorcami, więc to jest wyzwanie na poziomie całej Unii.

Na początku 2023 roku wszedł w życie program „Droga ku cyfrowej dekadzie”, która wyznacza kierunki rozwoju transformacji cyfrowej Unii Europejskiej. Jeden z nich dotyczy transformacji cyfrowej unijnych przedsiębiorstw – UE chce, aby do 2030 roku już 75 proc. z nich korzystało z chmury, AI lub dużych zbiorów danych, a ponad 90 proc. unijnych MŚP osiągnęło przynajmniej podstawowy poziom wykorzystania technologii cyfrowych.

Opublikowany we wrześniu ub.r. pierwszy raport Komisji Europejskiej na temat stanu „cyfrowej dekady” pokazuje, że Polska ma wiele do nadrobienia, aby osiągnąć te cele. Aktualne wyniki naszego kraju w obszarze cyfryzacji biznesu wciąż pozostają bowiem poniżej średniej UE – z usług chmury obliczeniowej korzysta 19 proc. rodzimych przedsiębiorstw (średnia UE to 34 proc.), a z elektronicznej wymiany informacji – 32 proc. (średnia UE to 38 proc.). Ponadto tylko 18 proc. polskich przedsiębiorstw aktywnie korzysta z mediów społecznościowych, a 3 proc. włącza technologie AI do swojej działalności. Elektroniczne faktury i duże zbiory danych nie są jeszcze powszechnie stosowane. Polskie firmy w relatywnie niewielkim stopniu angażują się też w handel internetowy – sprzedaż online prowadzi 14 proc. MŚP, a sprzedaż transgraniczną do innych państw członkowskich UE prowadzi już tylko 5 proc.

– Cyfryzacja biznesu jest absolutną podstawą rozwoju nowoczesnych sektorów gospodarki w Polsce – podkreśla wiceminister rozwoju i technologii. – Rząd może oczywiście zachęcić firmy do cyfryzacji, stosując określone mechanizmy finansowe, i takie rozwiązania już istnieją, korzystamy w tym celu z funduszy europejskich, mamy też Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości. Natomiast kluczem są nie tylko pieniądze, ale i edukacja. Dlatego nasze ministerstwo stara się pracować bezpośrednio z przedsiębiorcami i platformami, które z kolei współpracują z mniejszymi firmami. W ten sposób jesteśmy w stanie dość sprawnie komunikować się z tymi najmniejszymi przedsiębiorstwami i budować wiedzę o tym, jak ten proces cyfryzacji przeprowadzić.

Wiceminister zaznacza, że dużym wsparciem w cyfryzacji polskiego biznesu są fundusze UE. W Krajowym Planie Odbudowy – odblokowanym przez Brukselę pod koniec lutego br. – działania przyczyniające się do transformacji cyfrowej stanowią 21,3 proc. (ponad 7,5 mld euro ) całkowitej alokacji, przy czym oczekuje się, że ok. 6,8 mld euro z tych środków przyczyni się właśnie do osiągnięcia celów „cyfrowej dekady”.

– Mamy Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki i to jest kluczowy program z perspektywy rozwoju cyfrowych możliwości przedsiębiorców, którzy mają szeroki wachlarz dostępnych opcji. To są pieniądze na rozwiązania od tych zupełnie najprostszych do tych bardzo zaawansowanych. Tak więc – jeżeli jest wola po stronie przedsiębiorcy – to te fundusze są. Tym, co stanowi wyzwanie, jest jednak przekonanie przedsiębiorcy – zwłaszcza tego małego – żeby podjął jakieś kroki, zauważył, że warto zainwestować czas i pieniądze, bo w perspektywie nawet dwóch lat takie cyfrowe, zautomatyzowane rozwiązania mogą mu się po prostu opłacać – mówi Ignacy Niemczycki.

Oprócz cyfryzacji biznesu przyjęty na początku ub.r. program „cyfrowej dekady” wyznacza również cele dotyczące kompetencji cyfrowych obywateli państw UE, cyfryzacji administracji publicznej oraz rozwoju infrastruktury cyfrowej. Jednym z nich jest m.in. podwojenie do końca tej dekady obecnego udziału UE w światowej produkcji półprzewodników – określanych jako „złoto XXI wieku” – do poziomu 20 proc. Wiceminister ocenia, że jest to dla Polski szansa na przyciągnięcie inwestycji z tego segmentu.

– Mamy przyjęte na forum unijnym tzw. Chips Act, mamy też planowaną w Polsce inwestycję Intela, o której wicepremier Krzysztof Gawkowski już mówił, więc tutaj jest przestrzeń na stworzenie w Polsce warunków do tego, żeby firmy produkujące półprzewodniki inwestowały w naszym kraju, mamy pewną bazę do wykorzystania. Jak najbardziej widzę duże szanse na udział Polski w tym procesie. Musimy przede wszystkim zadbać o to, aby Europa była konkurencyjna na tle krajów azjatyckich i Stanów Zjednoczonych. Kiedy zwiększymy ten europejski kawałek tortu, to jestem przekonany, że Polska też znaczną jego część będzie mogła wykorzystać – mówi wiceminister rozwoju i technologii.

Amerykański Intel – gigant branży technologicznej i jeden z największych na świecie producentów półprzewodników – już w połowie ub.r. poinformował, że planuje zainwestować 4,6 mld dol. w budowę zakładu integracji i testowania półprzewodników w gminie Miękinia pod Wrocławiem. Inwestycja na terenie Legnickiej Strefy Ekonomicznej ma stworzyć ok. 2 tys. nowych miejsc pracy. Na początku lutego br. Ministerstwo Cyfryzacji, na którego czele stoi Krzysztof Gawkowski, wysłało do UOKiK prenotyfikację dotyczącą zamiaru udzielania Intelowi pomocy publicznej w związku z planowaną inwestycją. Zostanie ona wypłacona pod warunkiem udzielenia zgody przez Komisję Europejską. Pod koniec lutego br. minister Krzysztof Gawkowski rozmawiał w Brukseli z wiceszefową KE Margrethe Vestager i komisarz ds. wewnętrznych Ylvą Johansson na temat przyśpieszenia postępowania prenotyfikacyjnego dotyczącego pomocy publicznej dla Intela. Planowana przez firmę inwestycja pod Wrocławiem ma być jedną z największych na polskim rynku od 30 lat i znacząco przyczynić się do zapewnienia bezpieczeństwa gospodarczego kraju.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Przygotowania do wdrożenia systemu kaucyjnego idą pełną parą. Przyszli operatorzy przeciwni zmianie daty na 2026 rok

Wkrótce Sejm ma się zająć nowym projektem przepisów dotyczących systemu kaucyjnego, którego start zaplanowano na styczeń 2025 roku. Przedstawione przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska zmiany dotyczą m.in. rezygnacji z podatku VAT i wprowadzenia tzw. mechanizmu podążania kaucji za produktem. – Wszystkie te zmiany oceniamy bardzo pozytywnie, one są niezbędnym elementem dla właściwego funkcjonowania przyszłego systemu kaucyjnego – mówi Aleksander Traple, prezes Zwrotka SA. Jak podkreśla, dalsze odkładanie w czasie terminu uruchomienia systemu kaucyjnego jest bezzasadne, ponieważ branża odpadowa, handel detaliczny i szereg innych podmiotów już od dłuższego czasu przygotowują się do jego wdrożenia.

Problemy społeczne

Duża część ukraińskich uchodźców w Polsce wciąż potrzebuje wsparcia. Szczególnie osoby starsze i z niepełnosprawnościami

Do Polski cały czas napływają kolejni uchodźcy z Ukrainy, a ci, którzy są u nas już ponad dwa lata, nadal potrzebują wsparcia – oceniają eksperci IOM Poland i UNHCR. Szacuje się, że ok. 200 tys. osób nadal mieszka w miejscach zakwaterowania zbiorowego. To często osoby starsze i z niepełnosprawnościami, którym trudno się usamodzielnić. Uchodźcy nadal potrzebują wsparcia związanego ze znalezieniem zatrudnienia, dostępu dzieci do edukacji czy nauki języka polskiego. Eksperci podkreślają, że integracja ekonomiczna Ukraińców to duża korzyść dla polskiej gospodarki. Tylko w 2023 roku udział pracowników z Ukrainy przełożył się na ok. 1 proc. krajowego PKB.

Konsument

Coraz więcej Europejczyków ogranicza spożycie mięsa na rzecz produktów roślinnych. Większe wsparcie ze strony rządów i legislacji mogłoby zwiększyć ich popularność

Ponad połowa Europejczyków jedzących mięso aktywnie ogranicza jego roczne spożycie. Niemal 30 proc. co najmniej raz w tygodniu spożywa przynajmniej jedną roślinną alternatywę mięsa lub nabiału – wynika z badania ProVeg. Zmiana nawyków konsumenckich napędza branżę produktów roślinnych, ale wspomogłyby ją także zmiany systemowe, m.in. szersze dofinansowanie produkcji roślinnej kosztem mięsnej czy obniżenie podatku na żywność o niskim śladzie środowiskowym.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.