Newsy

Centra krwiodawstwa i krwiolecznictwa coraz chętniej inwestują w sztuczną inteligencję. Algorytmy wspierają gospodarowanie zapasami krwi

2023-02-01  |  06:15

Średnie dzienne zapotrzebowanie na krew w Polsce to około 4 tys. jednostek, rocznie dokonuje się około 1,3 mln pobrań od dawców. Dużym problemem w optymalizowaniu gospodarki banków krwi jest dostosowanie zapasów do przewidywanego popytu. Polacy opracowali platformę wykorzystującą algorytmy, które wyręczają ludzi w tych obliczeniach. Zdaniem ekspertów możliwości sztucznej inteligencji można wykorzystać również w innych procesach związanych z prowadzeniem zbiórek krwi. Modele językowe mogłyby umawiać krwiodawców na wizyty.

– Sztuczna inteligencja ma zastosowanie w regionalnych centrach krwiodawstwa, zarówno w Polsce, jak i za granicą. Pomaga poprawić pracę takich centrów krwiodawstwa poprzez optymalizację pewnych procesów. Modele sztucznej inteligencji potrafią powiedzieć, ile krwi należy wyprodukować bądź też ilu dawców należy zaprosić i zrobić to w sposób optymalny, czyli żeby tej krwi nie było za dużo, bo wtedy się przeterminuje i będzie zmarnowana, ale też żeby nie było za mało, bo wtedy jest panika i musimy tej krwi poszukiwać bardzo na cito – mówi w wywiadzie dla agencji Newseria Innowacje Mateusz Zaborski z AIDA Diagnostics, polskiego dostawcy inteligentnych rozwiązań dla centrów krwiodawstwa.

System AIDA Blood wykorzystuje sztuczną inteligencję do danych historycznych i aktualnych do wspomagania podejmowania optymalnych decyzji dotyczących inwentaryzacji krwi i jej składników. Modele sztucznej inteligencji opracowują informacje o aktualnej sytuacji i przewidywaniach na przyszłość. Informacje te są wzbogacone o sugestie, które umożliwiają łatwiejsze podejmowanie decyzji wpływających na efektywność pracy ośrodków. Polska firma opracowała też moduł AI/Data Science szacujący sugerowany poziom inwentaryzacji krwi do przeprowadzenia w danym dniu połączony z oceną ryzyka wystąpienia niedoboru składników krwi na kolejne dni. Algorytmy są dostosowywane do charakterystyki każdego konkretnego banku krwi na podstawie ich specyficznego zbioru danych.

– Kiedy spojrzymy na ośrodki, które zajmują się krwią, to zobaczymy, że często mają problemy chociażby z podstawową cyfryzacją. W tych ośrodkach często wciąż pracuje się na papierze, nie ma dobrych systemów elektronicznych. Ale też nie jest tak źle, ponieważ w szczególności nasze polskie ośrodki są otwarte na te innowacje, współpracują z nami, korzystają z naszych modeli. Jest to kilka centrów krwiodawstwa w kraju i wydaje się, że takie sugestie czy wspomaganie modelami zyskuje uznanie – zauważa Mateusz Zaborski.

Wzorcowy model gospodarowania krwią funkcjonuje na przykład w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Białymstoku. Automatyzacja procesów weszła tam na najwyższy poziom, ponieważ raporty dotyczące przychodów, rozchodów i stanów magazynowych koncentratu krwinek płytkowych są tam tworzone raz dziennie przez roboty, które następnie wysyłają te dane do platformy AIDA. Przygotowanie takiego raportu w normalnych warunkach wiązałoby się ze żmudną pracą ludzi. Zastąpienie ich pracy pracą robotów pozwala też uniknąć błędów, które mogłyby się pojawić przy sporządzaniu papierowej dokumentacji.

Zdaniem ekspertów sztuczna inteligencja mogłaby znaleźć zastosowanie również w innych obszarach działania systemu krwiodawstwa i krwiolecznictwa, na przykład w procesie komunikacji.

– Kiedy spojrzymy na dawców, którzy tę krew przynoszą i bez nich nie byłoby właściwie tego rynku, to tutaj wciąż mamy takie archaiczne metody jak dzwonienie czy nawet za granicą wysyłanie listów. Rozwiązanie takie jak ChatGPT Free mogłoby być wykorzystywane, żeby kontaktować się z dawcami, umawiać ich na wizyty. Nie musielibyśmy dzwonić czy do nich pisać, tylko to modele mogłyby tych dawców umawiać i umawiać ich w sposób optymalny, tak żeby przychodziło ich tylu, ilu trzeba, i takich grup, jakich naprawdę potrzebujemy – uważa specjalista.

Z przekazanej na styczniowym posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia informacji na temat funkcjonowania krwiodawstwa i krwiolecznictwa w okresie 2019–2021 roku wynika, że średnie dzienne zapotrzebowanie na krew to 4 ty. jednostek. W czasie pandemii, z uwagi na ograniczenie liczby przeprowadzanych operacji, utrzymywało się ono na poziomie 2,5 tys. W Polsce jest około 600 tys. krwiodawców, którzy dokonują do 1,3 mln donacji rocznie.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.